O drodze w Bliżycach

Na łamy prasy wraca sprawa inwestycji drogowej w Bliżycach, o której głośno było przed rokiem w związku z domniemaniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez wykonawcę. Inwestycja z 2010 roku miała być wykonana nierzetelnie.

Sprawa jest poważna, stąd od dziennikarzy przekazujących mieszkańcom wiadomości na ten temat wypada oczekiwać szczególnej rzetelności i uwagi w podejściu do problemu.
Niestety, nie zawsze mamy do czynienia z taką postawą.

Na przykład Gazeta Myszkowska sugeruje, jakoby obecny Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg był odpowiedzialny za budowę drogi w Bliżycach (inwestycję zakończono w 2010 r.), podczas gdy w tamtym czasie nie pracował w PZD. Dyrektorem został dopiero w następnym roku 2011, kiedy inwestycja ta została już zakończona.
Przypomnijmy również, że wszelkie prace na przedmiotowej drodze, jak również niezbędny nadzór podczas realizacji zadania, miały miejsce w okresie funkcjonowania poprzedniego Zarządu Powiatu, jak również poprzedniej Rady Powiatu.

Wojciech Picheta został Starostą na przełomie lipca/sierpnia 2011 i już w kilka miesięcy później otrzymał skargi od mieszkańców Bliżyc, dotyczących pogarszającego się stanu wybudowanej w 2010 r. drogi. Zlecił zbadanie sprawy i wykonanie odwiertów kontrolnych, które miały określić grubość położonego asfaltu. Kontrola wykazała niezgodną z projektem grubość poszczególnych warstw asfaltu.
W ślad za przeprowadzonymi odwiertami złożono doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez firmę wykonującą inwestycję.
W związku z niejasnymi informacjami prasowymi, należy podkreślić, że obecny Zarząd Powiatu i Dyrekcja PZD nie funkcjonowały w okresie budowy drogi w Bliżycach.

Na skróty