Pielęgniarki i położne przed Starostwem

Przed Starostwem Powiatowym odbyła się pikieta pielęgniarek i położnych, które demonstrowały w ramach ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego. Z pikietującymi spotkali się Starosta Myszkowski Dariusz Lasecki i Wicestarosta Anna Socha-Korendo. Zapadła decyzja o kolejnym spotkaniu, na którym postulaty protestujących zostaną szczegółowo przeanalizowane w celu znalezienia rozwiązania.

Tegoroczny Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki w większości placówek medycznych w kraju upłynął pod znakiem pikiet i protestów. Nie inaczej było w Myszkowie. Pielęgniarki i położne zebrały się przed budynkiem Starostwa Powiatowego, niosąc transparenty i głośno wyrażając swoją dezaprobatę dla aktualnej sytuacji w służbie zdrowia, a przede wszystkim dla niskich zarobków.

Podstawowym postulatem wszystkich protestujących w Polsce jest podwyżka w wysokości 1500 zł i poprawa warunków pracy. Domagają się jasnego określenia liczby pielęgniarek i położnych na oddziałach przy zawieraniu umów z NFZ.
W Powiecie Myszkowskim w publicznej służbie zdrowia jest 228 pielęgniarek.

- Przyszłyśmy, bo Starowo jest naszym organem założycielskim. Ten problem jest od lat. Każdy rząd obiecuje bardzo wiele, ale niestety to wszystko spełzło na niczym. Obiecano nam od 2007 roku, że sukcesywnie nasze pensje będą wzrastać każdego roku. Niestety, tylko w roku 2008 dostałyśmy większy bonus, ale tak naprawdę dalej się borykamy z tak niską płacą. Nasz zawód jest bardzo trudny i ciężki. Gdyby nie nasze rodziny, które nas wspierają, nie mogłybyśmy funkcjonować, bo nasza pensja nie wystarcza. Zawód ten to jest obciążenie dla naszych całych rodzin. Pielęgniarka nie istnieje w systemie NFZ, tam jest tylko lekarz. Nasza praca jest niewyceniana. Jesteśmy już u kresu sił. Ten protest jest, bo chcemy, żeby rząd zobaczył, jakie panuje niezadowolenie – mówiła przewodnicząca Związku Pielęgniarek i Położnych Elżbieta Michalik, podkreślając również fakt, że coraz więcej starszych pielęgniarek odchodzi z pracy, podczas gdy nabór do zawodu wśród młodych osób jest coraz mniejszy. Niestety, młodzi wolą pracę za granicą.

Do pikietujących wyszli Starosta Dariusz Lasecki i Wicestarosta Anna Socha-Korendo, dla których postulaty pielęgniarek i położnych są ważne.

- Szanowne Panie, zrobię dla was wszystko, co będę mógł. Przede wszystkim musimy dokładnie poznać wasze postulaty i problemy. Powinny panie jednak pamiętać, że SP ZOZ to jest samodzielna jednostka, którą kieruje dyrektor i starosta nie ma możliwości kierowania polityką płacową. Przypomnę tylko, że starostwo, jeśli chodzi o dofinansowanie ZOZ-u, przekazało od roku 2000 kwotę 17 mln 848 tys. zł- zwrócił się do protestujących Starosta.

Trzeba przy tym podkreślić, że Starosta nie zarządza SP ZOZ-em w Myszkowie. Tym zajmuje się dyrekcja. Ponadto, w myśl prawa, Starostwo nie może przeznaczyć pomocy finansowej placówce medycznej, z której byłyby finansowane płace i inna działalność. Kwestia podniesienia płac jest wyłączną kompetencją dyrektora.

Podkreśliła ten aspekt Wicestarosta Anna Socha-Korendo, przypominając, że to jednak SP ZOZ, jako samodzielna jednostka musi sama wypracować środki. Pieniądze przekazywane przez Starostwo są przeznaczane głównie na remonty, a nie sprawy bieżące.

Po prawie półgodzinnym spotkaniu przed Starostwem, Starosta zaprosił delegację protestujących do swego gabinetu, aby omówić petycję, którą pielęgniarki i położne przekazały na jego ręce.

- Szanowne Panie, ja was bardzo dobrze rozumiem. Od razu przystąpimy do pracy, aby znaleźć jak najlepsze rozwiązanie. Musimy cały problem przeanalizować. Ale przede wszystkim, muszę podkreślić, że nie ma możliwości ze strony Starostwa Powiatowego, aby wspomóc was finansowo z naszego budżetu. Mogę pomóc w tym znaczeniu, że wspólnie z dyrekcją i paniami spotkamy się i poszukamy rozwiązań dobrych dla wszystkich. Myślę, że powinniśmy przygotować merytoryczne spotkanie, z pełną informacją od Pań oraz dyrekcji dotyczącą tego, jakie są wydatki dla poszczególnych grup zawodowych. Jeśli sprawy będą jasne i przejrzyste, szybciej znajdziemy odpowiedź, jak sobie poradzić z problemem. Z naszej strony, jako Starostwo, napiszemy pismo do Narodowego Funduszu Zdrowia, do Ministerstwa Zdrowia, chciałbym, aby i Rada Powiatu zajęła odpowiednie stanowisko. Ten problem nie dotyczy wyłącznie Powiatu Myszkowskiego. Biorąc udział w wielu spotkaniach i konwentach poruszam te tematy z innymi starostami. Mogę panie powiadomić, że z inicjatywy Konwentu Województwa Śląskiego zaprosiliśmy Ministra Zdrowia na specjalne spotkanie z udziałem wojewodów, marszałków i starostów z województw: śląskiego, małopolskiego, opolskiego i dolnośląskiego, bo właśnie o tym chcemy porozmawiać i wyciągnąć wnioski- powiedział Starosta Dariusz Lasecki, w którego opinii pielęgniarki zarabiają zbyt mało

Starosta zaproponował, aby spotkanie z udziałem Dyrekcji SP ZOZ oraz przedstawicieli Związku Pielęgniarek i Położnych w sprawie płac i warunków pracy odbyło się jak najszybciej, najlepiej już w przyszłym tygodniu. Zaapelował przy tym ponownie, aby miało ono merytoryczny wymiar. Zebrane pielęgniarki i położne zaakceptowały pomysł, jak również pozytywnie odniosły się do wsparcia ze strony Starostwa w postaci pism kierowanych do organów wyższej instancji.


Starosta Myszkowski Dariusz Lasecki i Wicestarosta Anna Socha-Korendo spotkali się z pielęgniarkami i położnymi przed Starostwem Powiatowym


Dalczy ciąg spotkania miał miejsce w gabinecie Starosty Myszkowskiego Dariusza Laseckiego

Na skróty