W Poraju wykoleił się pociąg

Zerwana trakcja, powalone słupy, kilkanaście wagonów poza torem – oto efekt wykolejenia się pociągu towarowego w Poraju. Służby Powiatu Myszkowskiego i Gminy Poraj natychmiast włączyły się do akcji.

Do wypadku doszło w czwartek ok. godz. 16.00. Nikt nie odniósł obrażeń. Pociągi na linii Poraj-Częstochowa przestały kursować.
W wyniku zdarzenia w trudnej sytuacji znaleźli się pasażerowie pociągów osobowych, które utknęły w środku drogi. Pociągi nie mogły dalej jechać ze względu na uszkodzenia linii elektrycznych trakcji kolejowej. Jeden z nich znalazł się przed Porajem, jeszcze na terenie Gminy Poczesna. Wyjątkowo niekorzystne dla pasażerów było przerwanie zasilania pociągu, w związku z czym wewnątrz zrobiło się zimno. W tych okolicznościach istotna była organizacja transportu.
Na miejscu zjawili się m.in. Starosta Myszkowski Wojciech Picheta, Wójt Poraja Łukasz Stachera, Komendant Policji w Myszkowie Dominik Łączyk, Komendant Straży Pożarnej Dariusz Caban.

Przedstawiciele Powiatu i Gminy koordynowali akcję, w której priorytetowym zadaniem była pomoc uwięzionym w pociągach pasażerom.
Siłami Gminy i Powiatu zorganizowano transport zastępczy, dzięki czemu pasażerowie trafili do autobusów najszybciej jak to było możliwe.

Starosta Myszkowski Wojciech Picheta osobiście pomógł grupie pasażerów z unieruchomionego pociągu, wśród których znalazła się osoba niepełnosprawna. Starosta zabrał pasażerów własnym samochodem, który był w stanie dojechać stosunkowo blisko stojącego składu.

Pomoc Gminy i Powiatu okazała się bardzo skuteczna. Pasażerowie otrzymali niezbędną pomoc, w tym ciepłe napoje i przejazd w kierunku Katowic i Częstochowy.
Aktualnie trwają prace nad usuwaniem skutków wypadku.


Starosta Myszkowski Wojciech Picheta i Wójt Poraja na miejsce zdarzenia omawiają koordynację akcji


Zniszczenia trakcji kolejowej, w tle wykolejony wagon


Powalony słup

Na skróty