Sesja Rady Powiatu
Radni Powiatowi na ostatniej sesji zapoznali się m.in. ze stanem przygotowań do „Akcji Zima”, podjęli uchwały dotyczące m.in. w sprawie warunków udzielania bonifikat i wysokości stawek procentowych przy sprzedaży w trybie bezprzetargowym nieruchomości będących własnością Powiatu Myszkowskiego, omówili sytuację szkolnictwa ponadgimnazjalnego i bezrobocia w Powiecie. Rada Powiatu wybrała także nową wiceprzewodniczącą, którą została Zofia Jastrzębska.
Początek obrad wyznaczyło sprawozdanie Starosty Wojciecha Pichety z działalności Zarządu Powiatu w okresie międzysesyjnym. Zarząd podejmował w tym czasie uchwały dotyczące bieżącej działalności i zajmował się przygotowywaniem budżetu.
W punkcie – interpelacje – jako pierwszy głos zabrał radny Janusz Jakubiec, który prosił o informacje na temat remontu wiaduktu – kto nadzoruje prace i ponosi za nie odpowiedzialność?
W drugim swoim pytaniu nawiązał do trudnej sytuacji na rynku pracy w Powiecie Myszkowskim.
Starosta Wojciech Picheta w odpowiedzi zaznaczył, że nie mamy do czynienia z głównym remontem wiaduktu, ale działaniem o charakterze profilaktycznym, które ma zapobiec dalszej dewastacji. Prace prowadzi Wojewódzki Zarząd Dróg.
W zakresie bezrobocia wypowiedział się dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Marek Węgrzynowicz. W jego opinii sytuacja zaczyna się poprawiać. Powiat Myszkowski nie znajduje się już na niechlubnym ostatnim miejscu w całym Województwie Śląskim. Liczba osób bezrobotnych spadła. Na koniec września w PUP były zarejestrowane 4494 osoby.
Radnego Dariusza Laseckiego interesowało aktualne zadłużenie Powiatu oraz ile brakuje na szkoły ponadgimnazjalne.
Skarbniczka Starosta Dorota Sędzielewska podała, że na koniec września wyniosło 20 mln 542 tys. zł, natomiast na koniec roku zmniejszy się do 17 mln 661 tys. zł.
Brakuje na oświatę
Starosta Wojciech Picheta przypomniał, że problem związany z brakami na oświatę nie zrodził się wczoraj. Już w poprzedniej kadencji zaczynał być coraz lepiej widoczny. Nie było natomiast głębokiej dyskusji, która mogłaby prowadzić do podjęcia racjonalnych działań, łagodzących skutki niedofinansowania szkolnictwa. Tymczasem okazuje się, że tym roku do oświaty trzeba dołożyć 600 tys. zł.
- Problem dotyczy rachunku ekonomicznego. Do tej pory nigdy nie dokładaliśmy do oświaty, ponieważ subwencja była wystarczająca. Okazuje się, że już wcześniej należało na ten temat dyskutować. Oczywiście, temat jest bardzo trudny i podejmując go można stracić na popularności, ale działania racjonalizujące są konieczne, gdyż, jak podkreślam, prognozy demograficzne są nieubłagane: będzie mniej uczniów, co oznacza jeszcze mniejszą subwencję. Ponadto, niezależnie od nas, Sejm uchwalił najpierw 7 proc., a na przyszły rok dodatkowe 3,8 proc. podwyżki dla nauczycieli. Niestety, nie wskazał środków, z których te podwyżki miałyby być zrealizowane- powiedział Starosta Wojciech Picheta.
Opisał przy tym jeszcze jedno niekorzystne zjawisko w szkolnictwie. Są nauczyciele, którzy przeszli na urlopy dla poratowania zdrowia, w związku z czym na ich miejsce zatrudniono innych nauczycieli. W konsekwencji za jeden etat płaci się podwójnie: nauczycielowi przebywającemu na urlopie i nauczycielowi go zastępującemu. W efekcie, w wyniku niewystarczającej subwencji i rosnących kosztów, problem finansowania szkolnictwa ponadgimnazjalnego staje się palący.
- Nie będzie nas stać, aby z roku na rok dokładać więcej- otwarcie stwierdza Starosta.
Krótko mówiąc, Powiat Myszkowski staje przed sytuacją analogiczną do tej, z jaką kilka lat temu borykały się gminy zmuszone podejmować niepopularne, ale niezbędne reformy w szkolnictwie podstawowym.
Dariusz Lasecki dopytywał się, ile trzeba będzie dołożyć w przyszłym roku, dodając przy tym, że nie przypomina sobie, aby wcześniej na sesjach o tym rozmawiano. Radny wyraził jednocześnie przekonanie, że Rada Powiatu ma charakter doradczy, natomiast odpowiedzialność za prowadzenie Starostwa ponosi Zarząd. Innymi słowy zasugerował, że rola radnych ogranicza się do udzielania rad, co w kontekście aktualnych przepisów zabrzmiało nieco enigmatycznie.
- Wiem, na czym polegają moje prawa i obowiązki, ale przypominam, że ustawa nakłada obowiązki również na radnych – odparł Starosta Wojciech Picheta, podając jednocześnie, że na szkoły ponadgimnazjalne w przyszłym roku zabraknie ok. 2 mln zł.
Oznacza to, że konieczna będzie racjonalizacja struktury szkolnictwa w Powiecie. O tym, jakie decyzje będzie trzeba podjąć, zdecydują radni. Wcześniej zapewne odbędzie się długa i niełatwa dyskusja na ten temat. Jest to jednak problem, z którym nie można zwlekać. Zmniejszająca się liczba uczniów i decyzje Państwa, które obciąża samorządy kolejnymi wydatkami nie pozostawiają złudzeń co do konieczności reform. Pytanie tylko, jak mają one przebiegać.
Początek obrad wyznaczyło sprawozdanie Starosty Wojciecha Pichety z działalności Zarządu Powiatu w okresie międzysesyjnym. Zarząd podejmował w tym czasie uchwały dotyczące bieżącej działalności i zajmował się przygotowywaniem budżetu.
W punkcie – interpelacje – jako pierwszy głos zabrał radny Janusz Jakubiec, który prosił o informacje na temat remontu wiaduktu – kto nadzoruje prace i ponosi za nie odpowiedzialność?
W drugim swoim pytaniu nawiązał do trudnej sytuacji na rynku pracy w Powiecie Myszkowskim.
Starosta Wojciech Picheta w odpowiedzi zaznaczył, że nie mamy do czynienia z głównym remontem wiaduktu, ale działaniem o charakterze profilaktycznym, które ma zapobiec dalszej dewastacji. Prace prowadzi Wojewódzki Zarząd Dróg.
W zakresie bezrobocia wypowiedział się dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Marek Węgrzynowicz. W jego opinii sytuacja zaczyna się poprawiać. Powiat Myszkowski nie znajduje się już na niechlubnym ostatnim miejscu w całym Województwie Śląskim. Liczba osób bezrobotnych spadła. Na koniec września w PUP były zarejestrowane 4494 osoby.
Radnego Dariusza Laseckiego interesowało aktualne zadłużenie Powiatu oraz ile brakuje na szkoły ponadgimnazjalne.
Skarbniczka Starosta Dorota Sędzielewska podała, że na koniec września wyniosło 20 mln 542 tys. zł, natomiast na koniec roku zmniejszy się do 17 mln 661 tys. zł.
Brakuje na oświatę
Starosta Wojciech Picheta przypomniał, że problem związany z brakami na oświatę nie zrodził się wczoraj. Już w poprzedniej kadencji zaczynał być coraz lepiej widoczny. Nie było natomiast głębokiej dyskusji, która mogłaby prowadzić do podjęcia racjonalnych działań, łagodzących skutki niedofinansowania szkolnictwa. Tymczasem okazuje się, że tym roku do oświaty trzeba dołożyć 600 tys. zł.
- Problem dotyczy rachunku ekonomicznego. Do tej pory nigdy nie dokładaliśmy do oświaty, ponieważ subwencja była wystarczająca. Okazuje się, że już wcześniej należało na ten temat dyskutować. Oczywiście, temat jest bardzo trudny i podejmując go można stracić na popularności, ale działania racjonalizujące są konieczne, gdyż, jak podkreślam, prognozy demograficzne są nieubłagane: będzie mniej uczniów, co oznacza jeszcze mniejszą subwencję. Ponadto, niezależnie od nas, Sejm uchwalił najpierw 7 proc., a na przyszły rok dodatkowe 3,8 proc. podwyżki dla nauczycieli. Niestety, nie wskazał środków, z których te podwyżki miałyby być zrealizowane- powiedział Starosta Wojciech Picheta.
Opisał przy tym jeszcze jedno niekorzystne zjawisko w szkolnictwie. Są nauczyciele, którzy przeszli na urlopy dla poratowania zdrowia, w związku z czym na ich miejsce zatrudniono innych nauczycieli. W konsekwencji za jeden etat płaci się podwójnie: nauczycielowi przebywającemu na urlopie i nauczycielowi go zastępującemu. W efekcie, w wyniku niewystarczającej subwencji i rosnących kosztów, problem finansowania szkolnictwa ponadgimnazjalnego staje się palący.
- Nie będzie nas stać, aby z roku na rok dokładać więcej- otwarcie stwierdza Starosta.
Krótko mówiąc, Powiat Myszkowski staje przed sytuacją analogiczną do tej, z jaką kilka lat temu borykały się gminy zmuszone podejmować niepopularne, ale niezbędne reformy w szkolnictwie podstawowym.
Dariusz Lasecki dopytywał się, ile trzeba będzie dołożyć w przyszłym roku, dodając przy tym, że nie przypomina sobie, aby wcześniej na sesjach o tym rozmawiano. Radny wyraził jednocześnie przekonanie, że Rada Powiatu ma charakter doradczy, natomiast odpowiedzialność za prowadzenie Starostwa ponosi Zarząd. Innymi słowy zasugerował, że rola radnych ogranicza się do udzielania rad, co w kontekście aktualnych przepisów zabrzmiało nieco enigmatycznie.
- Wiem, na czym polegają moje prawa i obowiązki, ale przypominam, że ustawa nakłada obowiązki również na radnych – odparł Starosta Wojciech Picheta, podając jednocześnie, że na szkoły ponadgimnazjalne w przyszłym roku zabraknie ok. 2 mln zł.
Oznacza to, że konieczna będzie racjonalizacja struktury szkolnictwa w Powiecie. O tym, jakie decyzje będzie trzeba podjąć, zdecydują radni. Wcześniej zapewne odbędzie się długa i niełatwa dyskusja na ten temat. Jest to jednak problem, z którym nie można zwlekać. Zmniejszająca się liczba uczniów i decyzje Państwa, które obciąża samorządy kolejnymi wydatkami nie pozostawiają złudzeń co do konieczności reform. Pytanie tylko, jak mają one przebiegać.
Na skróty
Zobacz najpotrzebniejsze linki
-
Otwarte konkursy ofert
-
Projekty unijne realizowane przez Powiat Myszkowski w ramach RPO WSL 2014-2020
-
Konsultacje z organizacjami pozarządowymi
-
Przydatne linki
-
Rozkład godzin pracy aptek wraz z dyżurami
-
Punkty nieodpłatnej pomocy prawnej i nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego
-
Dofinansowanie z budżetu państwa dla SP ZOZ
-
Aktywni w Powiecie Myszkowskim
-
Kierunki kształcenia na rok szkolny 2023-2024 w Szkołach Powiatu Myszkowskiego
-
Regionalny System Ostrzegania - Poradnik
-
Informacja dot. rozpowszechniania wizerunku
-
Jakość Powietrza / Ostrzeżenia alarmowe
-
Dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych
-
Projekt unijny realizowany przez Powiat Myszkowski w ramach EFRROW: "Europa inwestująca w obszary wiejskie" 2014-2020 - scalenie gruntów