Z bukietem u stulatki
Niewielkie mieszkanie w domu w Choroniu z trudem pomieściło tych wszystkich, którzy przyszli we wtorek 30 czerwca, do pani Heleny Filipczak złożyć jej urodzinowe życzenia. Jubilatka skończyła tego dnia setną rocznicę urodzin. O jej dostojnym jubileuszu pamiętali najbliżsi, przedstawiciele Starostwa Powiatowego i rady sołeckiej.
Fot. Andrzej Kozłowski
Z wizytą urodzinową u stulatki
Tego dnia w domu pani Heleny były kwiaty, urodzinowy poczęstunek, łzy radości i wzruszenia. Uroczystości urodzinowe poprzedziła msza święta za jubilatkę, celebrowana przez proboszcza miejscowej parafii ks. Jana Lisieckiego, w kościele pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela w Choroniu. Przybyła licznie najbliższa rodzina, sąsiedzi oraz zaproszeni goście. W długiej kolejce z najlepszymi powinszowaniami dla stulatki ustawili się m.in.: starosta myszkowski Łukasz Stachera, radne powiatowe Danuta Służałek – Jaworska i Anna Socha-Korendo, sołtys Choronia Edward Mizera. Zaproszeni goście złożyli jubilatce serdeczne życzenia. Przedstawiciele władz powiatu ofiarowali pani Helenie bukiet kwiatów i okolicznościowy list, w którym czytamy, m.in.: „Tak długie życie jest skarbnicą wiedzy i życiowych doświadczeń dla kilku pokoleń. Głęboko wierzę, że wielu czerpie z niej obficie, ponieważ Pani sędziwy wiek jest naszym wspólnym drogocennym dziedzictwem”.
O życiu Dostojnej Jubilatki opowiadała podczas przyjęcia urodzinowego najbliższa rodzina, dzieląc się rodzinnymi wspomnieniami.
Helena Filipczak przyszła na świat w 1910 roku w Chrząstkowie, jako jedna z siedmiu córek Eleonory i Pawła Chłostów. Swoje dzieciństwo i lata młodzieńcze spędziła w leśniczówce w Biskupicach, w której jej ojciec Paweł pełnił funkcję leśniczego. W wieku dwudziestu lat wyszła za mąż za Stanisława Filipczaka, mieszkańca Biskupic. Po ślubie zamieszkali w Choroniu. Wspólnie z mężem wybudowali dom, zajmowała się gospodarstwem rolnym i domowym, wychowała sześcioro dzieci. Pomagała w wychowywaniu wnuków. Doczekała się ich sześcioro, ma także trójkę prawnuków. W czasie II Wojny Światowej dostarczała posiłki mężowi, który był w niewoli pod Częstochową, pieszo pokonując tę trasę. Po śmierci męża sama musiała radzić sobie z codziennym życiem i problemami, zostając z trójką niepełnoletnich jeszcze dzieci. Pochowała także troje starszych dzieci. „Pomimo wszystkich przeciwności zawsze pogodna, uśmiechnięta, życzliwa dla ludzi. Rodzina była i jest jej największą wartością. Od zawsze ceniła sobie szczerość, uczciwość i wiarę.” – dzielą się wspomnieniami przedstawiciele rodziny jubilatki. Swoją długowieczność pani Helena zawdzięcza modlitwie, skromnym posiłkom i ciężkiej pracy.
Fot. Andrzej Kozłowski
Z wizytą urodzinową u stulatki
Tego dnia w domu pani Heleny były kwiaty, urodzinowy poczęstunek, łzy radości i wzruszenia. Uroczystości urodzinowe poprzedziła msza święta za jubilatkę, celebrowana przez proboszcza miejscowej parafii ks. Jana Lisieckiego, w kościele pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela w Choroniu. Przybyła licznie najbliższa rodzina, sąsiedzi oraz zaproszeni goście. W długiej kolejce z najlepszymi powinszowaniami dla stulatki ustawili się m.in.: starosta myszkowski Łukasz Stachera, radne powiatowe Danuta Służałek – Jaworska i Anna Socha-Korendo, sołtys Choronia Edward Mizera. Zaproszeni goście złożyli jubilatce serdeczne życzenia. Przedstawiciele władz powiatu ofiarowali pani Helenie bukiet kwiatów i okolicznościowy list, w którym czytamy, m.in.: „Tak długie życie jest skarbnicą wiedzy i życiowych doświadczeń dla kilku pokoleń. Głęboko wierzę, że wielu czerpie z niej obficie, ponieważ Pani sędziwy wiek jest naszym wspólnym drogocennym dziedzictwem”.
O życiu Dostojnej Jubilatki opowiadała podczas przyjęcia urodzinowego najbliższa rodzina, dzieląc się rodzinnymi wspomnieniami.
Helena Filipczak przyszła na świat w 1910 roku w Chrząstkowie, jako jedna z siedmiu córek Eleonory i Pawła Chłostów. Swoje dzieciństwo i lata młodzieńcze spędziła w leśniczówce w Biskupicach, w której jej ojciec Paweł pełnił funkcję leśniczego. W wieku dwudziestu lat wyszła za mąż za Stanisława Filipczaka, mieszkańca Biskupic. Po ślubie zamieszkali w Choroniu. Wspólnie z mężem wybudowali dom, zajmowała się gospodarstwem rolnym i domowym, wychowała sześcioro dzieci. Pomagała w wychowywaniu wnuków. Doczekała się ich sześcioro, ma także trójkę prawnuków. W czasie II Wojny Światowej dostarczała posiłki mężowi, który był w niewoli pod Częstochową, pieszo pokonując tę trasę. Po śmierci męża sama musiała radzić sobie z codziennym życiem i problemami, zostając z trójką niepełnoletnich jeszcze dzieci. Pochowała także troje starszych dzieci. „Pomimo wszystkich przeciwności zawsze pogodna, uśmiechnięta, życzliwa dla ludzi. Rodzina była i jest jej największą wartością. Od zawsze ceniła sobie szczerość, uczciwość i wiarę.” – dzielą się wspomnieniami przedstawiciele rodziny jubilatki. Swoją długowieczność pani Helena zawdzięcza modlitwie, skromnym posiłkom i ciężkiej pracy.
Na skróty
Zobacz najpotrzebniejsze linki
-
Otwarte konkursy ofert
-
Projekty unijne realizowane przez Powiat Myszkowski w ramach RPO WSL 2014-2020
-
Konsultacje z organizacjami pozarządowymi
-
Przydatne linki
-
Rozkład godzin pracy aptek wraz z dyżurami
-
Punkty nieodpłatnej pomocy prawnej i nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego
-
Dofinansowanie z budżetu państwa dla SP ZOZ
-
Aktywni w Powiecie Myszkowskim
-
Kierunki kształcenia na rok szkolny 2023-2024 w Szkołach Powiatu Myszkowskiego
-
Regionalny System Ostrzegania - Poradnik
-
Informacja dot. rozpowszechniania wizerunku
-
Jakość Powietrza / Ostrzeżenia alarmowe
-
Dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych
-
Projekt unijny realizowany przez Powiat Myszkowski w ramach EFRROW: "Europa inwestująca w obszary wiejskie" 2014-2020 - scalenie gruntów