Strażacy z OSP Myszków Nowa Wieś podsumowali rok

W niedzielne popołudnie 1 lutego, w przytulnej sali strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Myszkowie Nowej Wsi, zebrali się strażacy ochotnicy miejscowej jednostki aby dokonać podsumowania kończącego się roku. Gościem spotkania był starosta myszkowski Marian Wróbel. Dzień wcześniej odbył się w tej jednostce Opłatek Noworoczny.


Fot. Andrzej Kozłowski
Jestem tutaj z Wami, gdyż losy tej jednostki i mieszkańców Dzielnicy Nowa Wieś leżą mi na sercu. Są mi bardzo bliskie." - mówił starosta myszkowski Marian Wróbel.

Ochotnicze straże pożarne to w małych środowiskach jedna z najbardziej widocznych i prężnych grup społecznych. Do historii przeszły czasy, kiedy strażacy wyjeżdżali wyłącznie do pożarów. Teraz są to formacje, które pierwsze spieszą na ratunek we wszystkich niemal sytuacjach, gdzie zagrożone jest ludzkie życie lub mienie. Ochotnicze straże pożarne, wbrew skojarzeniu z amatorstwem, skupiają w swoich szeregach znakomitych ratowników, którzy wyposażeni w coraz lepszy nowoczesny sprzęt ratują corocznie setki ludzkich istnień. Nie inaczej jest w nowowiejskiej jednostce. W lutym 2008 r. Jednostka OSP w Nowej Wsi została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego (KSRG).
Gośćmi niedzielnego spotkanie byli: starosta myszkowski Marian Wróbel, ks. Jacek Kołodziejczyk, proboszcz miejscowej parafii, radni Rady Miasta w Myszkowie: Sławomir Jałowiec i Andrzej Błaszak, władze miejskie OSP: Dorota Ćwiląg i Dariusz Kleszcz.
W słowach skierowanych do druhów strażaków i Mieszkańców Dzielnicy Nowa Wieś, starosta myszkowski Marian Wróbel powiedział, m.in.: „Jestem tutaj z Wami, gdyż losy tej jednostki i mieszkańców Dzielnicy Nowa Wieś leżą mi na sercu. Są mi bardzo bliskie. Osobiście ja i władze powiatu przywiązujemy dużą wagę do prawidłowego funkcjonowania ochotniczych straży pożarnych. Wasza jednostka działająca niejako na obrzeżach miasta jest organizacją jednoczącą tą społeczność. Optymistyczne jest to, że Wasza jednostka się rozwija zarówno liczebnie jak i materialnie, choć potrzeby są nadal duże” – mówił starosta Marian Wróbel.

Na skróty